Strona główna / Aktualności / Iga: Po kruchym lodzie

Iga: Po kruchym lodzie

Noc mija dobrze, Iga śpi bardzo spokojnie z rączkami uniesionymi do góry. To dobry znak. Budzi się radosna, opuchlizna na oczku znacznie mniejsza. Jestem dużo spokojniejsza. Z niecierpliwością czekamy na wizytę u laryngologa. Iga zachowuje się zupełnie normalnie. To wstęp do nowego wpisu na blogu Igi.Mama Igi napisała:

O 16 wyjeżdżamy do Poznania. W czasie podróży dzwoni doktor Gernet z Monachium,opuchliznę mógł spowodować dystraktor, natomiast uwypuklenie nad uchem stan zapalny.  Zobaczy zdjęcia i spróbuje ocenić sytuację.

Na miejscu wita nas przemiły młody laryngolog. Iga rozgląda się z zaciekawieniem. Większe zaciekawienie gabinet pana doktora wzbudza u Nikodema, który próbuje odkryć każdy zakamarek pokoju. Lekarz ogląda spokojnie Igę. Nie podoba jej się to, jest bardzo wrażliwa na każdy dotyk w obrębie głowy, zawsze głośno protestuje, gdy ktoś próbuje jej zajrzeć do ucha, nosa lub po prostu dotyka głowy. Najbardziej zaś nie lubi przytrzymywania jej siłą, co jest niestety u lekarza niezbędne. Pan doktor stwierdza u Igi najbardziej łagodne powikłanie po zapaleniu zatok, zapalenie powieki. Obrzęk jest dużo mniejszy, pomogły zapewne krople z antybiotykiem, którymi zakraplaliśmy jej oczko, zaraz gdy pojawiła się opuchlizna. Gdyby wystąpiła temperatura zapisuje antybiotyk. Uspokojeni wracamy do domu.

Późnym wieczorem przychodzi email od doktora Gerneta. Opuchlizna jest bardzo duża, jednakże nie przypuszcza, aby była to sprawa ze strony dystraktorów. Uwypuklenie nad uchem mógł spowodować zainfekowany przez ciągłe przeziębienie Igi węzeł chłonny.  Prosi o informowanie go na bieżąco co dzieje się z tym miejscem i zaleca antybiotyk.

Wieczorem zmęczeni kładziemy jeszcze bardziej wyczerpaną  Igę spać. Wiemy, że będzie już tylko lepiej. Jedyne, co nie daje nam spokoju, to fakt, że antybiotyk rozwiąże problem zatok, ale katar i kaszel zapewne powrócą. Za trzy tygodnie operacja. Może Iga powinna trafić do szpitala kilka dni wcześniej? Wtedy lekarze w Monachium mogliby przygotować ją do operacji, byle by tylko była zdrowa. Taka myśl pojawiła się w mojej głowie. Nie mogę zasnąć. W nocy piszę emaila do doktora Gerneta.  Co sądzi na ten temat, czy jest taka możliwość dla Igi? Lód po którym stąpamy jest bardzo kruchy.

źródło: igareglewska.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udowodnij to że nie jesteś programem *