Roman K. przekonuje, że tylko odpalił samochód, ale na pewno nim nie jechał. Tak samo zeznał jego kolega Arkadiusz S. Pierwszy dostał już wyrok za jazdę po pijanemu, drugiego czeka proces za składanie fałszywych zeznań. O sprawach dotyczących mieszkańców Siernicza Wielkiego przeczytacie w aktualnym numerze Kuriera.
Prawo uznaje, że pojazd jest w ruchu od momentu uruchomienia silnika.
Jesli tylko odpalil to rozumiem,ze pojazd byl na posesji, tak ?