Strona główna / Aktualności / IGA: Podróż po lepsze jutro

IGA: Podróż po lepsze jutro


Mama Igi napisała:

Palec Igi jest coraz w gorszym stanie. Nie możemy doczekać się zabiegu. Jeszcze tylko kilka dni zanim znów wyruszymy w kolejną daleką podróż. Iga przemierzyła wspólnie z nami kilkanaście tysięcy kilometrów. Hamburg oczywiście w porównaniu z Monachium wydaje się być całkiem blisko, 600 km to nie 1000. No i teraz autostrada od początku do końca. Udało mi się zarezerwować ten sam pokój na terenie kliniki. Skromny, rzekłabym nawet trochę obskurny, ale najważniejsze, że niedrogi.

Jakiś czas temu koleżanka zapytała mnie, czy pogodziłam się z chorobą Igi. Oczywiście, że nie – odparłam. Nie ma takiej możliwości, żebym się z tym pogodziła. Może oswoiłam się z tą myślą, że Iga jest chora. Nie zastanawiam się nad tym, dlaczego znów musimy jechać, zostawiać dzieci, po prostu jedziemy. Tak jest i nic już tego nie zmieni. Zdarza mi się jednak ciągle przenosić w świat wyobraźni, świat normalności, i pewnie już tak pozostanie.

Życie zmusiło nas do podejścia do najważniejszego egzaminu w życiu.

Niepełnosprawność dziecka to jak strata bliskiej osoby. Utraciłam zdrową córeczkę zanim ją zobaczyłam. Całą ciążę byłam pewna, że urodzę zdrowe dziecko. Niestety kilka sekund po porodzie utraciłam je. Żałoba trwała dość długo i w jakimś stopniu będzie trwała do końca. Te myśli pojawiają się jednak coraz rzadziej. Jest tyle pracy za nami i jeszcze więcej przed nami. Powoli oswajamy zespół Aperta. Wkradł się w nasze życie bez naszej woli. Nie mieliśmy wpływu na – jak to medycyna ładnie określa – spontaniczną mutację genu. To może spotkać każdego. Coś się pogubi po drodze, zboczy z toru, zabłądzi i życie wywraca się do góry nogami.

Przed nami kolejna podróż po lepsze jutro dla Igi. To od nas zależy jej przyszłość. To jak w przyszłości będzie radziła sobie w życiu, na ile będzie samodzielna, zależy przede wszystkim od nas. To my musimy układać jej świat i sprawić, by był jak najbardziej kolorowy.

źródło: www.igareglewska.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udowodnij to że nie jesteś programem *