Karetka bliżej Ostrowitego

Już ponad 50 razy do interwencji medycznych wyjeżdżała karetka stacjonująca w Budzisławiu Kościelnym. Punkt ratownictwa działa tam od początku roku, ale dopiero w tym tygodniu miało miejsce uroczyste otwarcie.

Uruchomienie podstacji pogotowia to pomysł burmistrza Kleczewa Mariusza Musiałowskiego, prywatnie mieszkańca Budzisławia Kościelnego. Od początku kadencji, wspierany przez innych samorządowców, starał się realizować ten cel. – Nie było to łatwe zadanie, o czym świadczy fakt, że aby mogło do niego dojść, musiało się w nie zaangażować blisko 100 osób, które czyniły starania i „lobbowały” na jego rzecz – mówi burmistrz Kleczewa. Byli to zarówno parlamentarzyści z różnych stron sceny politycznej, ale też samorządowcy szczebla wojewódzkiego, powiatowego i gminnego. Ideę uruchomienia podstacji mocno wspierali m.in. władze gmin Ostrowite, Powidz i Orchowo.

Do dnia oficjalnego otwarcia karetka z Budzisławia wyjeżdżała już 50 razy. Najczęściej do gminy Orchowo, ale pierwszy wyjazd miał miejsce do gminy Wilczyn. Ambulans pojawił się u pacjentki po zaledwie 8 minutach, co wcześniej było niespotykane. – Jestem naprawdę szczęśliwy, że 26.379 mieszkańców (bo tyle zamieszkuje gminy Kleczew, Orchowo, Ostrowite, Powidz i Wilczyn) już nie musi czekać na przyjazd ratowników po kilkadziesiąt minut, a więc długo za długo – mówi Mariusz Musiałowski.

fot. Gmina Kleczew