Miałem przez 3 lata lekce z Panią Kwiatkowską i nigdy nic niepokojącego się nie wydarzyło, oczywiście wymaga dosyć dużo, ale to zaleta a nie wada. Szczerze mówiąc to więcej stresu przynosiły lekce matematyki! A teksty typu, „się nie podoba, to możesz iść do zawodówki”, wypowiada co drugi nauczyciel w LO 🙂
Po samej jej wypowiedzi w gazecie można wywnioskować, że jest zakłamana i jej psychika już dawno wysiadła. Niby taka święta, a za chwilę obraża uczniów i to ostro (w inteligentny sposób, ale jednak) , tragedia. Też chodziłem do LO i jakoś żaden nauczyciel w ten sposób nie odnosił się do nas jak na DOBREGO PEDAGOGA przystało 😉
Problem pani Kwiatkowskiej istnieje od kilku lat, jak dotychczas wszyscy obchodzili ją dużym łukiem
ktoś chce ją wykończyć, wrabiają ją
Miałem przez 3 lata lekce z Panią Kwiatkowską i nigdy nic niepokojącego się nie wydarzyło, oczywiście wymaga dosyć dużo, ale to zaleta a nie wada. Szczerze mówiąc to więcej stresu przynosiły lekce matematyki! A teksty typu, „się nie podoba, to możesz iść do zawodówki”, wypowiada co drugi nauczyciel w LO 🙂
Afery z nią bez powodu pewnie nie ma. Ktoś wziął sprawy w swoje ręce 🙂
Po samej jej wypowiedzi w gazecie można wywnioskować, że jest zakłamana i jej psychika już dawno wysiadła. Niby taka święta, a za chwilę obraża uczniów i to ostro (w inteligentny sposób, ale jednak) , tragedia. Też chodziłem do LO i jakoś żaden nauczyciel w ten sposób nie odnosił się do nas jak na DOBREGO PEDAGOGA przystało 😉
Tyle lat gnębiła uczniów…w końcu.