Tomek Piguła nie będzie najlepiej wspominał dzisiejszego meczu z Mirkiem Adamów. Podczas wyskoku, w walce o piłkę został przypadkowo uderzony przez przeciwnika. Zawodnik Czarnych musiał opuścić boisko ze złamanym nosem.
Tomek Piguła nie będzie najlepiej wspominał dzisiejszego meczu z Mirkiem Adamów. Podczas wyskoku, w walce o piłkę został przypadkowo uderzony przez przeciwnika. Zawodnik Czarnych musiał opuścić boisko ze złamanym nosem.
Tomek pojechał do szpitala w Słupcy i tam zrobili mu prześwietlenie…. Ma złamaną kość nosa…. Wysłali go do szpitala do Konina na laryngologię, aby nastawić jego nos…. Niestety w Koninie w szpitalu odmówili przyjęcia naszego zawodnika, ponieważ trwa obecnie tam strajk i przyjmują tylko przypadki zagrażające życiu…. Powiedzieli że przyjmą go w poniedziałek….
chłopak z tego co widziałem ma powaznie złamany nos
Do poniedziałku to mu się zaleje i będą musieli łamać mu ponownie.. W samochód i do wrześni
spokojnie nic mu sie nie zaleje i nic ponownie nie bedzie musial miec lamane sam mialem nastawiany nos po kilku dniach w piatek byl zlamany a dopiero w poniedzialek mi nastawiali i wszystko bylo ok 3maj sie Pigi wszystko bedzie dobrze…!!!
zrośnie się
I dobrze mu tak!!!!!!!
erwrt – jak by tak ci nos polamali to moze bys glupot nie pisal