Strona główna / Aktualności / SZYSZŁOWO: Radny odda całą dietę na sołectwo

15 komentarzy

  1. mieszkaniec gminy

    Piękny gest radnego teraz czekamy na pozostałych radnych żeby oddali diety na swoje sołectwa. Skoro jeden może to pozostali też mogą , prawda ?

  2. ja wcale nie wymagam od pozostałych radnych podobnych deklaracji i myślę, że pan Basiński też tego nie oczekuje. radni mają różne zarobki, dla niektórych dieta to znacząca część miesięcznych dochodów. ale panu Basińskiemu należą się duże brawa za taki gest. zwróćcie uwagę, że deklarację o oddaniu diety złożył po wyborach, kiedy wcale nie musiał tego robić. niektórzy deklarują takie rzeczy przed wyborami, ale wówczas wiadomo, że to tak naprawdę populistyczny sposób na zyskanie przychylności wyborców. dla wszystkich hejterów pana Basińskiego: to naprawdę wartościowy radny. z ciekawością śledzę w mediach jego działalność. z częścią jego pomysłów się zgadzam, z innymi nie. ale podoba mi się to, że przedstawiając każdą swoją propozycję potrafi ją merytorycznie uzasadnić, zawsze ma argumenty.

  3. segregujący śmieci

    Jedną dietę czy wszystkie diety z całej kadencji? Nie umiem docenić wartości tego gestu bo nie wiem jak radny wyobraża sobie wykorzystanie tego daru. Miesięcznie taka dieta to około 400-450 zł, nie wiem dokładnie bo nie jestem radnym. Jednak uważam ze bardziej wartościowe byłoby skonsolidowanie całego okręgu wyborczego i zakopanie topora wojennego.

  4. do „segregującego”;Twoje „dobre rady” mają pomagać czy jątrzyć, bo nie bardzo rozumiem Twoje intencje. I to nie tylko w tym przypadku. A jeśli chodzi o ten temat to proponuję dokładnie posłuchać materiału bądż poczytać relacji z zebrania w gazecie zanim kolejny raz będziesz próbował mieszać.Piszesz o zakopaniu topora a sam nim wymachujesz. Można nie zgadzać się z poglądami ale dyskutować z faktami to nie jest najmądrzejsze posunięcie.. Pozdrawiam.

  5. To solectwo szyszlowo bedzie szalalo,jak juz odbylo sie szesc sesji,i do tego komisje to nowa rada solecka bedzie prezna.

  6. nie jestem na nie

    Do segregującego śmieci
    Ale Ci musiał ten Basiński zaleźć za skórę, że absolutnie we wszystkich jego poczynaniach dopatrujesz się trzeciego dna. A może po prostu jest to właściwy człowiek na właściwym miejscu, czyli w tym przypadku ktoś komu zależy nie na pieniądzach i poklepywaniu się po plecach, ale na polepszeniu życia chociaż niewielkiej części mieszkańców gminy. Bo jeśli chodzi o nasze władze gminne to często odnoszę wrażenie, że robią wszystko co się tylko da, aby to życie utrudnić.
    I jeszcze jedna refleksja. Cieszę się, że pojawił się ktoś taki bo nawet śledząc niektóre wpisy widać, ze są jednak w gminie Osoby, którym nieobojętne jest to co się w niej dzieje.
    A panu, panie Basiński, życzę wytrwałości w poczynaniach i odporności na te ilości jadu wylewane przez wiecznie niezadowolonych, którzy wolą ponarzekać zamiast samemu spróbować zmierzyć się z trudnymi problemami.

  7. segregujący śmieci

    Każdy medal ma dwie strony, proszę dokładniej wsłuchać się w przebieg sesji i samemu wywnioskować czym skończy sie ten cały cyrk zwany posiedzeniami rady i tym niby madrym rzadzeniem. Jak gmina stanie bo nie będzie mogła pracować z powodu nieuchwalonych i nierozpatrzonych spraw a zwykli obywatele nic nie załatwia to na kogo bedzie? A przekazanie diety na cele soóectwa to wg mnie nadal chwyt reklamowy bo radny ma dbać o całośc gminy o wszystkie sołectwa. Gest taki świadczy tylko o braku możliwości dla harmonijnego rozwoju gminy i ma na celu napuszczenie mieszkańców poszczególnych sołectw na swoich radnych i w tym kontekscie pisałem o toporze.

  8. nie jestem na nie

    No tak, najlepiej byłoby gdyby wszyscy radni przyszli na króciutką sesję, podnieśli ręce uchwalając wszystko na tak, odebrali diety i wrócili do cieplutkich własnych domków nie zagłębiając się zupełnie w tematy będące przedmiotem obrad. Tylko czy o to w tym wszystkim chodzi?
    A wracając do sprawy przekazania diety na potrzeby sołectwa. A komu niby miałby radny przekazać dietę jak nie mieszkańcom swojego sołectwa?

  9. „segregujący…” czy Ty czasem czytasz to co piszesz, czy po napisaniu nie masz juz na to odwagi? Proponuje strzel sobie w kolano tym toporkiem to wreszcie będziesz miał prawdziwy problem, bo dawno skończyły Ci się pomysły na mądre argumenty, o ile wogóle kiedykolwiek je miałeś, czy miałaś…No i przestań wreszcie ludziom mieszać w głowach bo już się tego czytać nie daje spokojnie. Swoimi wywodami plujesz w twarz nie tylko radnym, ale też wszystkim tym którzy wybierali tą Radę. Może pochwal się co Ty zrobiłeś lub robisz dla tego środowiska. Wystarczyłoby Ci na to odwagi…?

  10. popieram cie ;segregujacy..;bo umiesz ocenic i przekazac ta ocene mieszkancom gminy,a Floriana komentarze to przyjmoj jak ten wiatr ktory wieje,bo on pisze zebys sie pochwalil co zrobiles do srodowiska,to moze Florian niech sie pochwali co zrobil,on tylko ma bojna wyobraznie,a zadna praca sobie raczek nie pobrudzil.

  11. segregujący śmieci

    do Florian. Czyli gdybym wam przytakiwał to byłoby cacy a jak mam własne zdanie to juz jatrzę, Czy tak to widzisz? Ja widzę to tak jak piszę, może dlatego że patrzę trochę z boku, z oddali i widzę całośc a nie wyrywek z całości. A radnych nie obrażam, powtórzę raz jeszcze – rada to kolektyw ktory powinien mieć na uwadze dobro całej gminy, od najmniejszego sołectwa do największego ale wszystko w kontekście gminy jako całego organizmu . A w tej radzie zasiadają w większości same indywidualności, sami soliści, każdy chce błyszczeć , każdy chce pokazać ile to on potrafi załatwić, same błyskotliwe pomysły jak perły sypią na posiedzeniach rady ale zapominają o jednym, uchwalenie czegokolwiek wymaga troski, zrozumienia, niekiedy nawet ustępstwa w imię interesu gminy jako całości. W niedziele było spotkanie z przedstawicielami Unii Nadwarciańskiej, tam moga być fundusze które wspomogłyby choć w części naszą gminę. No i kto tam był? Ilu radnych? Ilu sołtysów? Ja rozumiem że dzień święty trzeba święcić ale nie do tego stopnia żeby nie przyjśc i nie dowiedzieć się skąd też można pozyskać fundusze. A co co chwalenia to wyznaję zasadę że moje czyny mówią za mnie i nie muszę koniecznie ogłaszać ich wszystkim .

  12. Popieram Pana Basińskiego. Najmądrzejszy radny.

  13. Odpowiedz do ;oo;ty tesz musisz miec cos nierowno pod sufitem jak sie do niego porownujesz.

  14. stare, dobre dyskusje wracają, od czasu wyborów nie było tak zabawnie w komentarzach. popcorn poproszę!

  15. segregujący śmieci

    Popcornu nie dostarczę ale choć trochę przybliże sposób podejmowania decyzji przez radę.
    Rada uchwala dla siebie plan działania na cały rok i juz po uchwaleniu z grubsza wiadomo czym w danym miesiacu będzie się zajmować. Mając plan pracy rady w ręku radny powinien powoli przygotowywać sie do poszczególnych zadań, przejrzeć przepisy prawne, zapoznać sie z tematem i tak dalej. Juz na aktualnej radzie wiadomo co będzie poruszane na nastepnej , i tu znow czas na zapoznanie się z tematami. Co najmniej 10 dni o ile mnie pamięć nie myli przed sesją radny otrzymuje szczegółowy porządek obrad i kupe papierów co do tego porządku. Może jeszcze dopytać, skonsultować, i powziąć decyzje co do własnego zdania w danym temacie. Potem przychodzi na komisję i tu jest czas i miejsce ku temu aby przedstawić swoje zdanie, skonfrontować to zdanie ze zdaniem innych radnych, wójta, radcy prawnego lub osób bezpośrednio zainteresowanych. Na tychże komisjach radni wypracowują stanowisko rady i projekt uchwały w danej sprawie. Z takim materiałem przychodzą na sesję. I tu na sesji przedstawia się najpierw stanowisko komisji a potem projekt uchwały i dopiero jest glosowanie. I tu już na dyskusje nie jest ani czas ani miejsce, chyba że zdarzyło się coś między posiedzeniem komisji a posiedzeniem rady. Można wtedy też przedstawić swoje zdanie jeżeli było ono odmienne od zdania większości rady ale na Boga tu już nie ma co rozpętywać dyskusji albo zmieniać zdania. A najgorzej jak ta większośc co na komisjach uzgodniła co i jak nagle na posiedzeniu rady cofa się i swoje zdanie zmienia.Piszę to po to aby ci co tak twierdzą że rada zaskakiwana jest tematami i tylko każe jej się podnosić rączki wiedzieli jak dochodzi do owego podnoszenia rączek. Każdy średnio rozgarnięty radny ma czas i sposobność do zapoznania się z tematem, z opinią innych radnych i powzięcie decyzji jak zagłosuje. Przesuwanie tematów z sesji na sesje tylko dlatego że tak naprawdę radny nie wie czego chce bo albo sie boi przedstawić własne zdanie albo nie ma pojecia o temacie dyskusji jest najgorszym rozwiązaniem bo w końcu któraś kolejna sesja będzie tak naszpikowana tematami że nie sposób będzie taką sesję przeprowadzić albo terminy pouciekaja i rada zostanie z ręką w nocniku. Dlatego nawet najcięższy temat powinien zostać rozpatrzony na tej sesji do której był przypisany. Ponadto proponuję zapoznać sie z regulaminem rady oraz z przepisami które jasno określają co radzie wolno a co nie. Prawodawca jasno to określa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udowodnij to że nie jesteś programem *