Strona główna / Aktualności / Uczestnicy WTZ odpoczywali w Zakopanem

Uczestnicy WTZ odpoczywali w Zakopanem

Uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej w Kosewie wraz z opiekunami kilka dni, od 4 do 7 września, spędzili w Zakopanem i jego okolicach. Wycieczka edukacyjno – integracyjna mogła odbyć się dzięki darowiźnie od Fundacji KGHM Polska Miedź w Lubinie, którą otrzymało Stowarzyszenie Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych „Na TAK” w Słupcy – jednostka prowadząca WTZ.

– W programie wycieczki było wiele atrakcji, zobaczyliśmy ciekawe i piękne miejsca. Pierwszego dnia głównym punktem programu były Wadowice, gdzie m.in. zwiedzano Muzeum Domu Papieża – relacjonują organizatorzy. – W trakcie zwiedzania nie obyło się bez łez i wzruszeń. Nastepnie obowiązkowa kawa i kremówka papieskie oraz pamiątkowe zdjęcia. Podróż minęła szybko i w dobrych humorach. Wieczorem dotarliśmy do naszego miejsca zakwaterowania – pięknie położonego pensjonatu w Poroninie. Były jeszcze siły na dyskotekę i poznanie najbliższej okolicy. Dzień drugi spędziliśmy na zwiedzaniu Zakopanego z przewodnikiem. Zobaczyliśmy m.in.: Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej na Krzeptówkach, Cmentarz Na Pęksowym Brzysku, skocznie narciarskie, Jaszczurówke, Centrum Edukacji Przyrodniczej Tatrzańskiego Parku Narodowego. Wieczorem odbyło się ognisko z kiełbaskami i śpiewami oraz spotkanie z góralem, który opowiadał o zwyczajach, strojach i instrumentach z okolic Zakopanego. Wszyscy świetnie się bawili, słuchali gry na „kozie”, akordeonie, piszczałkach i flecie. Były też wspólne tańce i śpiew. Trzeciego dnia wjechaliśmy kolejką na Gubałówkę, gdzie można było podziwiać Tatry w całej okazałości, skorzystać z wielu atrakcji m.in. zjeżdżalni grawitacyjnej – podczas której można podziwiać widok na panoramę gór oraz poczuć wiatr we włosach. Następnie spacer Krupówkami, czas wolny na zakup pamiątek i posmakowanie oscypka z grilla. Niezapomnianym przeżyciem był wieczorny „kulig na bryczkach” z pochodniami. 7 września trzeba było wracać do domu. Po drodze odwiedziliśmy Częstochowę i modliliśmy sie przy obrazie „Czarnej Madonny”. Wycieczka była bardzo udana, pogoda cały czas słoneczna, posiłki przygotowane przez naszą gospodynię przepyszne i w większości „swojej roboty”; gaździna sama robiła sery, masło, dżemy, pasztety, wędliny. Wracamy pełni wrażeń, nowych doświadczeń i pełni energii. Jeszcze raz bardzo dziękujemy organizatorom i darczyńcom, a w szczególności Fundacji KGHM Polska Miedź w Lubinie.

cof
cof
cof

dav

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udowodnij to że nie jesteś programem *