Dziś w słupeckim sądzie zapadł wyrok w głośnym procesie dotyczącym tragedii na jeziorze Powidzkim sprzed 6 lat. Dowódca zastępu OSP Ostrowite, który jako pierwszy dopłynął na miejsce zdarzenia został uniewinniony od zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci dwójki żeglarzy. Wyrok skazujący usłyszał dyspozytor ze słupeckiej komendy PSP. Sąd uznał, że niewłaściwie pokierował akcją ratunkową, czym nieumyślnie naraził dwoje młodych żeglarzy na niebezpieczeństwo. Dostał 4 tys. zł grzywny. Wyrok nie jest prawomocny.
Szczegółowe uzasadnienie wyroku znajdą Państwo w jutrzejszym numerze Kuriera.
Ratują ludzi i jeszcze maja sprawy w sądzie ABSURD!!!!!!!!!!!!!