Około 15.00 informowaliśmy o akcji poszukiwawczej, jaką na jeziorze Powidzkim, na wysokości ośrodka Horn, prowadziły służby ratunkowe z powiatu słupeckiego. Przypomnijmy, że odpoczywający tam ludzie zauważyli, że osoba, którą wcześniej widzieli, nagle zniknęła im z pola widzenia. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Kobieta faktycznie wpadła do wody, ale szybko wyciągnęła ją załoga przepływającej obok łódki. Nikomu nic się nie stało.
ale facet chyba nie żyje?
nic się nie stało a karetka pędziła na sygnale
stało sie ale co innego.
dzisiaj znowu??