Strona główna / Aktualności / MIECZOWNICA: Czytelnik interweniuje w sprawie pomnika

MIECZOWNICA: Czytelnik interweniuje w sprawie pomnika

Czytelnik ostrowite.info w liście przysłanym na redakcyjną skrzynką zwraca uwagę na zalegające wieńce przy pomniku w Mieczownicy.
– Powtarza się sytuacja sprzed roku. Jest już prawie miesiąc po uroczystości, a nie ma kto posprzątać suchych kwiatów. Wygląda to tak,że obchody zorganizowano bo tak wypadało i na nic więcej nie stać. Wstyd dla gminy, radnego i sołtysa, ale przede wszystkim brak szacunku dla tych, którzy tam leżą – pisze nasz Czytelnik i prosi o poruszenie sprawy na portalu.

5 komentarzy

  1. Witam. Jeśli mieszkaniec widzi, że kwiaty są już suche dlaczego sam je nie posprząta tylko zwala wine na innych. Wszyscy mieszkancy są odpowiedzialni za porządek w Sołectwie a nie tylko wladze Gminy.

  2. Niedługo „czytelnik” będzie chciał, żeby suche gałęzie z jego ogródka usuwał mu sołtys czy radny, bo on być może nie posiada do tego uprawnień nie będąc we władzach. Drogi „czytelniku” zamiast tracić czas na pisanie listu sprzątnij i pokaż innym jak to się robi może w przyszłości inni pójdą w twoje ślady. Pozdrawiam.

  3. Skoro już jesteśmy przy temacie Mieczownicy i Powiatowych Obchodów Święta 3 Maja.
    Pewnie zaraz większość skrytykuje mnie, za to, że tylko narzekam… ale cóż.
    Według mnie – totalny brak organizacji.
    Obchody miały zacząć się o godz. 11.00. Od rana padało. Zostały przywiezione namioty, panowie akustycy podłączyli sprzęt mimo fatalnych, tak naprawdę, warunków pogodowych.
    W chwili, kiedy wszystko miało się zacząć, o godz. 11.00 zarządzono, że cała uroczystość ma odbyć się w kościele w Giewartowie.
    Czy nie można było wydać owego „zarządzenia” wcześniej, skoro od rana była zła pogoda? Tylko później wszyscy, którzy pracowali w Mieczownicy, mówiąc kolokwialnie na łeb na szyję przewozili wszystko do Giewartowa.
    Jeszcze jedna sprawa. Może i od głównej ulicy, plac przy pomniku był w miarę posprzątany. Ale jakieś 10 metrów dalej, przy poboczu leżało dużo śmieci. Według mnie to lekka przesada. Tak ważne święto, takie miejsce, a wokół śmieci. Tym bardziej, że były to powiatowe obchody. Może i dobrze, że obchody nie odbyły się w tym miejscu… zaoszczędziliśmy sobie wstydu.

    Odnosząc się do listu.
    Czytając list i komentarze dochodzę do wniosku, że mieszkańcy będą dążyli, aby gmina posprzątała, gmina natomiast, aby mieszkańcy posprzątali… I tak błędne koło będzie się zataczało, a uschnięte kwiaty i tak będą leżały pod pomnikiem. Skoro mieszkańcy nie poczuwają się do obowiązku dbania o pomniki historyczne, powinna zrobić to gmina. Jak dla mnie sprawa jest prosta.

  4. Przy okazji zawodów konnych, w sobotę, przejeżdżałem przez Mieczownicę i powiem szczerze, że rzuciło mi się w oczy to składowisko zasuszonych wiązanek. Po prostu wyglądało to niechlujnie- tu nie ma dyskusji. I nie rozumiem dlaczego się tak denerwujecie, gdy ktoś pokazuje palcem popełniony błąd! Idąc Waszym „młotkowym” tokiem myślenia to obywatel płacący podatki powinien za swoje pieniądze zamiatać ulice, budować drogi, sprzątać rowy itd. Władze gminne tak prężyły się na obchodach majowych w strugach deszczu, ale widać, że to było po prostu „na pokaz” bo całoroczne zaniedbanie pomnika świadczy nie o braku pieniędzy, tylko o zwykłym niedbalstwie.

    MM1- jeżeli nie widzisz różnicy między pomnikiem powstańców a „własnym ogródkiem” to nawet nie podejmuj dyskusji bo przy pisaniu takich bzdur nawet odbicie w lustrze Cie wyśmieje.

  5. ja przyjaę 10 kilometrów od mieczownicy i posprzątam tylko muszę wiedziec że nikogo tam nie ma bo jeszcze mnie wytkną palcami że tam posprzątałem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udowodnij to że nie jesteś programem *