ostrowite.info Kurier Słupecki Wszystko o gminie Ostrowite
Wniosek Artura Czarkowskiego o naniesienie zmian w planie zagospodarowania dotyczących jego działki na górce w Ostrowitem podzielił radnych. Jedni mówili o wspieraniu przedsiębiorczości, inni o wyrzucaniu gminnych pieniędzy.
Wniosek Artura Czarkowskiego o naniesienie zmian w planie zagospodarowania dotyczących jego działki na górce w Ostrowitem podzielił radnych. Jedni mówili o wspieraniu przedsiębiorczości, inni o wyrzucaniu gminnych pieniędzy.
Kończ Basiński, wstydu oszczędź!!
p.Basiński i ten drugi radny co byli przeciw życzę wam delegacji nie ważne skąd lub rodzina przyjedzie do was niespodziewanie i będziecie w czarnej d….e bo kawę wypijecie w stodole lub szopie bo obiektu w Ostrowitem nie ma żeby usiąść i zjeść kawałek ciasta z kawką , nie mówię o dobrym posiłku a Ci państwo akurat potrafią zrobić dobry posiłek i basta w przeciwieństwu do WAS panowie RADNI………….
jeżeli radni i gmina nie zmieni podejścia do lokalnego biznesu to zostanie jako skansen jedynie komin po obecej PIEKARNI. Panie Basiński mniej złośliwość a więcej otwartość na KOMPROMIS.
Wójt ma rację
CO MACIE PRZECIWKO PRZECIESZ TO SIE PRZYSURZY GMINE A CI LUDZIE CHCA COS W ŻYCIU ZDZIAŁAĆ
Panie Basiński ani nie da się na Pana patrzeć, ani Pana słuchać.
Proszę słuchać ze zrozumieniem. Ja nie słyszę, aby p. Basiński był przeciwko przedsiębiorczości, ale przeciwko nierównemu traktowaniu wnioskodawców. Każdy dobry przedsiębiorca musi przewidywać i realnie oceniać.A co najważniejsze pilnować terminów. Z kolei włodarze gmin powinni wykorzystać swoje atuty, aby wyróżnić się od konkurencji z innych regionów i przyciągnąć inwestorów. Jednocześnie polityka gminy musi mieć uzasadnienie (w szczególności jeśli chodzi o pieniądze). A są one NASZE (a nie kilku radnych). Inwestujmy- TAK- ale z głową. Gmina musi mieć strategię i plan. Powinno się zadać pytanie jaki zysk dla GMINY przyniesie inwestycja w to przedsięwzięcie oraz jakie są koszty. A dokładniej jak wygląda bilans zysków i strat.
Wrażenie jest takie, iż wprowadzony plan zagospodarowania przestrzennego zamiast pomagać tylko przeszkadza przy „planowaniu” życia codziennego. Chyba nie po to była kasa wydawana na plan! Pan B jak się pisze znawcą tematu budownictwa powinien zabiegać już na etapie wprowadzania tych ograniczeń (czyli planu), żeby ta nieszczęsna linia zabudowy była wszędzie minimalna, a nie odwrotnie, bo nie wszystko da się wcześniej przewidzieć.
Tutaj prawdopodobnie z szablonu komputerka wprowadzona jest maksymalna odległość i nikt nie zwrócił na to uwagi. Pan planista powinien dostać karnego k….a zamiast zapłatę za swoją nikomu niepotrzebną robotę.
Patrząc na te dyskusje najlepiej część gminy pod Powidz, część pod Słupcę, a reszta Kleczew i problem jednostki samorządu terytorialnego rozwiązany, a ile oszczędności 🙂
W tym przypadku jestem po stronie Wójta.