Usłyszy wyrok za zabójstwo ostrowiczanina

Dobiega końca proces Marcina B. oskarżonego o zamordowanie swojego ojca.

Ofiara – Ryszard B. to były ostrowiczanin. Przez kilkanaście lat z rodzicami i rodzeństwem mieszkał na górce w Ostrowitem.

Tragedia rozegrała się w październiku 2009 r. na osiedlu Wilków w Koninie, gdzie mieszkała rodzina B. Przybyłe na miejsce służby ratunkowe zastały przed domem dwóch zakrwawionych mężczyzna – Ryszarda B. i jego syna Marcina. Początkowo obrażenia obu wyglądały bardzo poważnie. Okazało się, że poważne były tylko w przypadku ojca. Mężczyzna tej samej nocy zmarł na stole operacyjnym. Marcin po kilku dniach opuścił szpital. Śledczym opowiedział, że wraz z ojcem został napadnięty przez obcych mężczyzn. Dopiero po dziewięciu miesiącach wyszło na jaw, że opowieść o napadzie została zmyślona. W lipcu 2010 grupa antyterrorystów wkroczyła do baru Fanix w Brzeźnie należącego do rodziny B. i zatrzymała Marcina. Mężczyzna szybko przyznał się do zabójstwa ojca. Wyznał, że do tragedii doszło podczas awantury. Feralnego dnia Marcin powiedział ojcu, że kilka lat temu został skreślony z listy studentów. Ryszard B. wpadł w szał, bo przez cały ten czas płacił, jak był przekonany, na naukę syna. Po zadaniu ojcu śmiertelnych ciosów Marcin sam się okaleczył, by upozorować napad.

Proces Marcina B. od kilku miesięcy toczy się przed konińskim sądem. W minioną środę, 3 listopada sędzia zamknął przewód sądowy. W mowie końcowej prokurator zażądał wymierzenia oskarżonemu kary 25 lat pozbawienia wolności.

– Nie widzę w tej sprawie zbyt wielu okoliczności łagodzących – argumentowała prokurator Krystyna Kasprzak.
Marek Kaźmierczak, obrońca Marcina B. przekonywał sąd, że jego klient zabił w obronie koniecznej. Wniósł o wymierzenie oskarżonemu kary nie wyższej jak 6 lat więzienia.
– Przepraszam rodzinę i proszę o łagodny wymiar kary – powiedział sam Marcin B.

Ile lat Marcin B. spędzi w więzieniu, dowiemy się za tydzień. Wyrok zostanie ogłoszony 10 listopada. Na pewno poinformujemy o nim na www.ostrowite.info.