Zdzisław Kotecki (64 l.) jest jednym z dwóch ostatnich hodowców owiec w gminie Ostrowite. O swojej pasji i tym, dlaczego ciężko jest teraz hodować owce opowiada na łamach Kuriera. Artykuł w jutrzejszym numerze.
Podziwiam tego pana za pasie i determinacje w hodowli owiec. Pamietam z przed lat jak chodzilo sie na laki zeby skrocic sobie droge,a po drodze pastwisko w biale przemieszczajace sie plamy. Co prawda byly to czasy dzieciaka ale pamietam to do dzis bo nikt w okolicy nie hodowal owiec.
Hodowla owiec nie nalezy do najprostrzych,trzeba swoim podopiecznym poswiecic duzo czasu aby byly zdrowe a stado coraz wieksze. Utrzymanie sie z hodowli owiec takze nie nalkezy do najprostrzych,aby zarobic na stadzie trzeba jezdzic z nimi dosc daleko ale do dzis doceniana jest baranina a i popyt na welne tez jest.
Z checia podjalbym sie pracy z owieczkami,kolejnego doswiadczenia ze zwierzetami nie zaszkodzi 🙂
Podziwiam tego pana za pasie i determinacje w hodowli owiec. Pamietam z przed lat jak chodzilo sie na laki zeby skrocic sobie droge,a po drodze pastwisko w biale przemieszczajace sie plamy. Co prawda byly to czasy dzieciaka ale pamietam to do dzis bo nikt w okolicy nie hodowal owiec.
Hodowla owiec nie nalezy do najprostrzych,trzeba swoim podopiecznym poswiecic duzo czasu aby byly zdrowe a stado coraz wieksze. Utrzymanie sie z hodowli owiec takze nie nalkezy do najprostrzych,aby zarobic na stadzie trzeba jezdzic z nimi dosc daleko ale do dzis doceniana jest baranina a i popyt na welne tez jest.
Z checia podjalbym sie pracy z owieczkami,kolejnego doswiadczenia ze zwierzetami nie zaszkodzi 🙂
Oooooooooo….. Jakie piękne owce 😀
Owca na poziomie : )