Strona główna / Aktualności / PRZEPISY GRY: Obrońca podaje kolankiem, bramkarz łapie NOWY CYKL

PRZEPISY GRY: Obrońca podaje kolankiem, bramkarz łapie NOWY CYKL

sędzia

My, sędziowie, czasami się mylimy. Niestety, tak było, jest i pewnie będzie. W końcu jesteśmy tylko ludźmi. Jednak często to nie sędziowskie pomyłki są źródłem nerwowych sytuacji na boisku i trybunach, ale nieznajomość lub słaba znajomość niektórych przepisów prezentowana przez uczestników i obserwatorów piłkarskiego widowiska. Aby oszczędzić zawodnikom, działaczom i kibicom nerwów, uruchamiamy cykl krótkich artykułów, w których przestawiać będę wybrane sytuacje boiskowe z punktu widzenia przepisów gry w piłkę nożną. Teksty ukazują się także w Kurierze Słupeckim, ale jeśli ktoś z Was je ominął, a jest ciekaw tematu, zapraszam do lektury.

Michał Majewski
Kolegium Sędziów
OZPN Konin

Ciekawą sytuację miałem w poprzednim sezonie na meczu juniorów. Obrońca drużyny X, widząc nadbiegającego zawodnika zespołu Y, kolanem (a w zasadzie udem) zagrał piłkę do swojego bramkarza. Nieco zdezorientowany bramkarz złapał piłkę w ręce, po czym rzucił do swojego kolegi. W ciągu kilku sekund miałem przy sobie całą drużynę Y. Wykrzykiwali, wymachiwali rękoma i nie pamiętam co jeszcze robili, ale wszystko to, przez co wyrażali swoją złość do mnie, że nie odgwizdałem przewinienia. Kiedy posypały się dla nich żółte kartki, na boisko wkroczył ich trener (na marginesie mówiąc, podstawowy zawodnik czołowego klubu w regionie). Był bardziej opanowani niż jego wychowankowie, ale też miał do mnie ogromne pretensje, że „krzywdzę młodzież”. Przekonywał, że przewinienie bramkarza było ewidentne, bo przecież złapał piłkę, którą kolanem podał mu obrońca. I nie było to żaden przypadek, tylko celowe zagranie tego obrońcy. Wszystko to co mówił rozzłoszczony trener i jego podopieczni się zgadzało. Zagranie obrońcy było celowe, a bramkarz złapał je w ręce. Tyle tylko, że to nie jest żadne przewinienie. Przepisy jasno wskazują, że bramkarz nie może dotknąć piłki rękę (nie tylko łapać), kiedy jego kolega z drużyny pod mu ją stopą lub golenią. Po zagraniu popularnym „kolankiem” od kolegi, podobnie jak klatką piersiową czy głową bramkarz może zrobić z piłką co mu się żywnie podoba. Wiedza ta powinna się przydać głównie obrońcom i bramkarzom, ale także, a może przede wszystkim kibicom. Wszystkim oszczędzi to niepotrzebnych nerwów, gdy sędzia zachowa się tak, jak ja we wspomnianym meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udowodnij to że nie jesteś programem *