O zabezpieczenie cmentarza w Borówcu na ostatniej sesji apelował Andrzej Świątek.
– Tam są groby, tablice. Tymczasem cmentarz jest podorywany. W jakiś sposób trzeba trzeba to zabezpieczyć, bo tak naprawdę tego cmentarza ubywa – mówił radny Świątek.
Jak wyjaśniła Ewa Loręcka z urzędu gminy, cmentarz znajduje się na prywatnym gruncie.
– Może by porozmawiać z właścicielami. Wiem, że są osoby uprawnione do użytkowania tego gruntu. Może chociaż uzyskamy zgodę na ogrodzenie tego miejsca. Jak by nie patrzeć, tam jest cmentarz, trzeba zadbać o te groby – kontynuował Świątek.
Krzysztof Rzemyszkiewicz zaproponował, żeby wykopać wszystkie znajdujące się tam szczątki, złożyć je na cmentarzu parafialnym w Ostrowitem i tam postawić pomnik.
Zdaniem wójta, koszty ekshumacji byłyby bardzo wysokie. Henryk Tylman ma też obawy co do ogrodzenia cmentarza w Borówcu.
– Boję się, że jak ogrodzimy to zrobi się tam śmietnik – mówił wójt.
Na ostatniej sesji nie podjęto żadnej konkretnej decyzji. Być może radni do tematu wrócą na kolejnym posiedzeniu.