Jerzy Dranikowski, radny i sołtys Starej Olszyny w wigilię świąt Bożego Narodzenia odwiedził każde dziecko w swoim sołectwie. Przybył z życzeniami, ale i świątecznymi paczkami. Słodkie niespodzianki sfinansował i przygotował sam. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, w tym roku przeznaczył na ten cel około tysiąca złotych. W Starej Olszynie nikogo takie wizyty już nie dziwią. Jerzy Dranikowski z własnej kieszeni przygotowuje paczki świąteczne od kiedy tylko objął funkcję sołtysa, czyli od 4 lat.
Tego po Panu bym się nie spodziewał jeszcze jak widzę są ludzi bezinteresowni na tym świecie
gmina dała dietę ale potrafi sie dzielic a co na to inni radni???
Dranikowski na wójta!!!
w Mieczownicy też była pani która rozdawała dzieciom upominki
dokładanie, robi co roku i nie chwalił się tym nikomu i nigdzie. Zupełnie bezinteresowny i piękny gest.