Strona główna / Aktualności / SZYSZŁOWO: Radny z sołtysem spróbują przekonać mieszkańca

SZYSZŁOWO: Radny z sołtysem spróbują przekonać mieszkańca

Stanisław Basiński

Szyszłowo ma szansę na nową drogę, i to już w tym roku. Jest jednak problem: jeden z mieszkańców nie chce zgodzić się na rozgraniczenie. Sprawa trafiła do sądu i nie wiadomo, kiedy zapadnie rozstrzygnięcie. Ale żeby pobudować drogę, gmina nie może tyle czekać. Na ostatniej sesji radny Stanisław Basiński zadeklarował, że wspólnie z sołtysem Henrykiem Jankowskim spróbuje przekonać mieszkańca do tego, by zgodził się na rozgraniczenie. Zobaczcie dyskusję z ostatniej sesji.

14 komentarzy

  1. Bond James bond

    pan d. jest że średniowiecza i zawsze robi problemy o byle co.mam nadzieję że jednak dojdzie do budowy tej drogi.jeżeli ograł pole i drogę przez 30 lat to teraz się kłóci jak Kargul z Pawlakiem o 2 palce ziemi .bez jaj

  2. Jams – a z czym tutaj Basiński niby robi problem?

  3. Bond James bond do mili

    Czytaj ze zrozumieniem pan Basiński i pan sołtys walczą żeby drogą powstała ale zawsze się jakąś menda trafi.podałem nazwisko awanturnika ale ocenzurowano.I znów niewiadomo o kogo chodzi.pozdr.

  4. ble ble ble

    pier…się

  5. Normalnie jak z budową masztu.. Jeden się buntował i do dziś słaby zasięg w Ostrowitem mamy, a o pobliskich wsiach to już nie wspomnę.

  6. Skoro jeden pan się nie zgadza by droga asfaltowa powstała,niech wezmą pod uwagę drogę w Szyszłowskich Holendrach która wymaga remontu a o asfalcie nie wspomnę .@

  7. A gdzie nasza demokracja? Jeden przeciwko wszystkim? To nie średniowiecze…

  8. Tak samo jak (…) wstrzymał budowe masztu i do dzisiaj społeczeństwo cierpi.

  9. Olo, Lolo, nnn: aleście żałośnie chlapnęli! Niczym Olo Kfaśny, albo Bolo Wałęsiarz o swym wykształceniu – że mają wyższe, bo się kształcili na wyższych piętrach szkół moskiewskich…

    Najpierw do Lolo, nnn: Nie wiem, jakie masz pojęcie o demokracji i czy nosisz w swej głowie jej niewypaczone, kanoniczne pojęcie. Wątpię. Rzucać sloganami i wymachiwać tu jakąś czerwoną szmatą z napisem 'demokracja’, 'społeczeństwo’ jest łatwo. Jednakowoż: trudno znaleźć słowo bardziej wypaczane (no może poza słowami takimi jak 'wolność’ i 'równość’). Jakże często o demokracji mówi teraz banda, która przegrała ostatnie wybory, a sama demokrację dawno już utopiła w swym po-twornym, niedemokratycznym bagnie! Olo, Lolo, nnn itp: jesteście tak przewrotni w swym autorytarnym zakłamaniu, jak oni. Po przegranych wyborach nie mają honoru ustąpić ze swych miejsc i tworzą żałosne przedstawienie typu kod i inne lewackie świństwa, licząc na nikczemność i zaciekawienie gawiedzi. Wasze zachowanie jest podobne. Żal wam, że przekręt z masztem nie przeszedł gładko? Żałośni!!! To nie mnie, lecz tobie Lolo, nnn powinno być wstyd, że piszesz o czymś, o czym pojęcia nie masz, a robisz to w sposób niski, zdradzający, że masz gdzieś podstawową zasadę zdrowej demokracji, jaką jest poszanowanie prawa, w tym także poszanowanie prawa jednostki!!! Twoją wymarzoną demokrację już przerabialiśmy za czasów demokracji socjalistycznej! Tak ci do tego tęskno? Otóż, gdybyś jeszcze nie wiedział, pierwszą zasadą demokracji, jest poszanowanie prawa. I dopiero, gdy ta zasada zostanie spełniona, można mówić o realizowaniu innych wartości, dzięki którym ustrój demokratyczny funkcjonuje jak należy i może być zgodnie z prawdą nazwany demokracją. Demokracja bez wartości jest zakamuflowanym totalitaryzmem, pisał JPII. A ty w trzech zdaniach (w dziesięciu słowach, które są jak uderzenie w twarz mumią myśli leninowskich; jak dziennikarska rzetelność tomasza liza; jak błyskotliwość i przyzwoitość bronisława 'bull’ komorowzkiego lub jak prawdomówność donalda 'targowica’ tuzka), ty stwierdzasz, że demokratyczne państwo prawa ma stosować mechanizmy oparte na…. prawie dżungli? Kto silniejszy, to jego? Kogo mniej, to go łup? To wilczenie! O takim upadku człowieczeństwa, jakim jest wilczenie ostrowickie przeczytasz nieco niżej. Najsilniejszy atut demokracji, którym jest poszanowanie prawa jednostki, a mający na celu to, aby jednostka nie została zażarta przez tępy, nieprawy tłum – ty nazywasz czasami średniowiecza? Czy mało jest teraz obłudy, zła, złodziejstwa, pychy, zbrodni, że aż średniowieczem się podpierasz? POszukaj pod latarnią! Nie zauważasz, że i w średniowieczu tłum zbrodniczy miał swoje pole do popisu, choć nie miał do dyspozycji takich, którzy, jak tu nawoływali do bezprawia?; że zbierał się spontanicznie lub z wyrachowaniem zwoływał, chcąc komuś zaszkodzić?; że zabijał tych, którzy ciżbie się nie podobali?; że oskarżał o czary, palił, topił, żywe koty w macicy zaszywał?; że to właśnie tłum – nie ważne, czy w średniowieczu, czy podczas nowożytnej rewolucji bolszewickiej – zabijał jednostki, działał pod wpływem emocji lub namowy i ukierowania jego wrogości na jednostki (burżuj, kułak, Żyd)? A ty, narzekając na średniowieczne praktyki, wydajesz się namawiać do ich najgorszych przejawów, gdyż z praw jednostki sobie kpisz? No nieźle, nieźle. Mówić o kimś, że jest jakiś takiś, podczas gdy samemu jest się nie lepszym, to takie to średnie, szału nie ma, ale za to jest nędza intelektualna. Czasy średniowiecza, podług jaskinnych standardów myślenia, jakieś w trzech swych zdaniach, Lolo, zawarł, są nazbyt światłą epoką, aby zrobić jej taki afront i porównywać do niej podobne twoim standardy myślenia o demokracji. Średniowiecze było rozwojem, szukaniem, przełomem dla kultury europejskiej, było barwnym czasem wzrostu, organizacji i prosperity cywilizacji, jakiego wcześniej nie było. Porównywanie czegoś do średniowiecza, w sytuacji, gdy samemu reprezentuje się niższe standardy moralnoprawne, niż w wiekach średnich, jest podwójnie niemądre i może dowodzić nie tylko totalnej ignorancji historycznej, lecz także nowożytnej złośliwości, skąd już krok do wilczenia, więc doczytaj sobie o wilkach ostrowickich, bo wielce prawdopodobne, żeś jednym z nich, a uświadamiając sobie nieuświadomione, może pomyślisz jak się zmienić, w co wątpię.
    Chcielibyście, Olo, Lolo itp. wiedzieć, kto to jest wilk ostrowicki? Choć gotowy jest już „Traktat o wilkach ostrowickich”, to dam wam tutaj zajawkę tego, co być może przeczytacie w nim później. A mimo, że przebieram tam w słowach owiniętych w bawełnę, opisując spostrzeżenia o wilkach ostrowickich, to i tak jest on dość ostry – ostry jak na OSTROwite przystało. Rzeczywistość społeczna tej wsi w żadnej mierze na delikatność nie pozwala. Dlatego więc: czy to ja mam się wstydzić, że opisuję to draństwo, a takich wypowiedzi o poziomie homo lupulus, jakie zademonstrowali Lolo, Olo i nnn, to oni się nie wstydzą? Niedoczekanie draństwa, żebym siedział cicho słysząc dialektykę szakala lub wilka! Widząc zło, złem je nazywać, oto pierwsze przykazanie Prawdy.

    Dlatego wcale nie „jeden”, kłamczuszku Olo, Lolo i śledziu nnn! Wasza nierzetelność w mówieniu słów prawdziwych, jest charakterystyczna dla wilków ostrowickich. A choćby był tylko jeden, czy to znaczy, że możecie działać względem niego bezprawnie, usprawiedliwiając się tym, że macie przewagę liczebną? Hę? Ja pierniczę! Gdzieście edukację pobierali? Też w Moskwie, czy może jednak w stadzie wilków? Tacy różni próżni (powiedzmy Olo, Lolo, nnn, Rolo i Floro) chcieliby swoją wilczą siłą masy być ponad prawem? A że w sprawie masztu zachowywaliście się jak stado ordynarnych krętaczy oraz przestępców – jak jakaś mafia, godnymi POlitowania sztuczkami próbująca wcisnąć ten maszt tam, gdzie wiadomo było, że nie można, to teraz żal wam pośladki ściska, że sąd w Poznaniu dał sitwie w skórę, a odpowiedzialni za to szambo spoczęli na laurach, przekierowując złość tłumu na mnie, jakbym to ja pierwszy wskazał padalcom, żeby nie mataczyły!!!? Sowieckie metody w nowoczesnych wydaniach są równie parciane, jak za czasów Rosji Sowieckiej – tym bardziej, że stosowane są przez ludzi wydawałoby się z jakimś poziomem! Ale jak na razie z takich działań i wypowiedzi Olo, Lolo, nnn i innych, to świadczy, że Ostrowite leży w depresji!!! Jakby to była moja wina, że urzędnikom zachciało się mataczenia!!! Mógłbyś Olo, Lolo, nnn et all umieć przynajmniej przegrywać, a nie tak jak komitet obrony demokracji, parcianymi metodami łgać i relatywizować prawdę! W sprawie masztu wystarczyłoby od was tylko odrobinę dobrej woli i porozumienia, a maszt dawno już by działał w lokalizacji bezspornej. Jednak wilki nie potrafią tego – dla nich jednostka spoza stada, jest zagrożeniem i trzeba ją każdą metodą niszczyć i ignorować bez dyskusji. Ciżba równie bezwzględnych wilków nie toleruje innego zachowania, jak tylko wilczego i gotowa jest zażreć każdego, kto nie wyje, jak ona. Nie moja wina, żeście postępując niczym w zaślepieniu tłumu zbrodniczego [vide: Gustav Le Bon – „Psychologia tłumu”], dostali taki wyrok, jaki dostaliście, a wasz adwokacina musiał swój otworek do mówienia chyżo zamknąć, gdy zniecierpliwiony sąd wezwał go, aby nie powtarzał w kółko waszego ciżbowego uzasadnienia bezprawia. Nie moja wina, że w poprzednich lokalizacjach znaleźli się równie źli dranie jak ja, którzy ośmielili się walczyć o swe podstawowe prawa. Jednak oto nadal widzę, Olo, Lolo, nnn, że są w tej gminie ludzie, którzy polerują tu autorytaryzm (najgorszą zarazę demokracji), nie dopuszczając do siebie myśli, iż jednostka może mieć swe prawa i że może wygrać z bezczelną władzą i z sitwą, jaka te tereny porosła. Postępowanie administracyjne w sprawie masztu nawet nie było bezczelne – było to zachowanie kwalifikujące się do odpowiedzialności karnej. Na przykład próbowali zmienić decyzję powołując się m.in. na „omyłkę drukarską”!!! Tak, jak Partia w „Roku 1984” Orwella! O manipulacjach w dokumentacji nie wspomnę. A skończyło się na tym, że tylko wojewoda za swoją administracyjną szulerkę zapłacił karę z publicznych, czyli z naszych, podatków. I ciesz się, Olo, że ten twój „jeden co się buntował”, a który zobaczył jakie macie tu standardy działania, nie miał ochoty babrać się w tym bagnie, ani pociągać tego draństwa przed prokuratora, który to, nota bene, sam musiał być pociągnięty do odpowiedzialności w sądzie w Rybniku, ponieważ był zupełnym zaprzeczeniem przyzwoitości prokuratorskiej – należał do The Kpiarze z Prawa Band, do tej bandy autorytarnej, którą tacy jak ty Olo, Lolo, nnn itp. – świadomie lub nie – pielęgnują tu i doglądają, by dialektyką oprawców, próbować zamieniać białe w czarne, a dobro w zło… I nie myśl, że nie przewidziałem, iż ten, kto stosuje łotrowskie metody nie będzie się mścił i że jego łotrostwo zostanie zahamowane. Cechą ludzi wartościowych i wykształconych, jest najpierw to, że szanują prawdę, prawo, słabszych, a tuż potem, że potrafią honorowo przegrywać. Doświadczenie kazało mi spodziewać się tu tego, com już widział. Dlatego nie miałem najmniejszej wątpliwości, że wystąpi tu wyłącznie nikczemna złośliwość i niehonorowa zemsta. Nie mogąc przełknąć porażki przez swe wilcze gardła – próbują oczerniać lub kraść własność tego, co się przeciw szubrawstwu buntował, ohydnie łżą w sądzie, manipulują przy miejscowym prawie i jakby nigdy nic, idą do Komunii Świętej, aby łapczywie opłatek chrupać i połykać, podskórnie nienawiść dalej rozsiewając i uważając zapewne, że większą wartość ma obłudna ablucja w kościele przed oczyma ludzi, niż codzienna przyzwoitość i szczery żal przed Boskim Miłosierdziem.

    Zawsze w społeczeństwie jest jakiś odsetek (1,5%-3%) ludzi o charakterach autorytarnych – łotrów, kapusiów i donosicieli (UB, SB, GESTAPO – kapo zawsze będzie kapo.), którzy widząc nadarzającą się okazję – z czystej złośliwości, lub aby cokolwiek z krzywdy wyrządzonej innym dla siebie uszczknąć – nie mają zahamowań moralnych, ponieważ wiedzą, ze zwalnia ich z tego uczestnictwo w tłumie równie jak oni pozbawionym empatii i odpowiedzialności. Nie można o takim czymś milczeć, pozwalając wilkom hasać bezkarnie. Dlatego gniew ten niech będzie jak morze dla szpicli, katów, tchórzy… Nie spodziewałem się tylko, że bezgraniczna wilcza podłość wyrośnie mi tuż za miedzą. Jakże okropne to uczucie, gdy widzi się, że bliźni okazuje się hersztem wilków ostrowickich, podczas gdy myślało się, iż wilki mają nory wyłącznie w gabinetach tzw. białych kołnierzyków. Jakże przykro patrzeć na człowieka, który udawał swą dobroć, swe człowieczeństwo, a teraz fałszywie donosi, obmawia, kłamie i atakuje, i który wydaje się nie być świadomym faktu, że hańby kapusia już nigdy z siebie nie zmyje! Donosiciel jest zawsze kapusiem i basta! Taki wilk nie może już myśleć, że teraz, gdy fałszywość swą jawnie zademonstrował, będzie mógł dalej grać rolę jakiegokolwiek autorytetu. Raz się skur****, kur** będziesz zawsze! Większy szacunek dla zalanych w trupa pijaków na dworcach, niż dla wystrojonych w garnitury wilków ostrowickich, które złośliwie donosząc i manipulując zasitwionym prawem, gryzą wiecznie niesyci i wiecznie okrutni. Pijak może ulec podłemu nałogowi pijaństwa, ale tylko wilk ostrowicki upaja się swą nałogową podłością. Standardy, jakie dane było mi tu poznać, potwierdzają obserwację, że ludzie, którzy nie chcą się z taką nikczemnością zadawać i na tę degrengoladę patrzeć, wyjeżdżają stąd. I nie dziwię się, że zobaczywszy jakimi metodami działają ci, którzy powinni błyszczeć przykładem, to choćby chwila np. w Poznaniu lub we Wrocławiu jest zbawieniem pozwalającym nie stracić zupełnie wiary w innych ludzi – w ich przyzwoitość, solidarność i dobro; jest odetchnięciem od zatrutego obłudą powietrza wsi gminnej, gdzie: „[…] jeden drugiemu nie dufa, jeden drugiemu nie życzy, i do swoich pożytków ubiegając się, spólnie się hydzicie i chytrze oszukawacie. Tak iż się prorockie wołanie iści: „Strzeż się każdy bliźniego swego i żadnemu bratu swemu nie dufaj, bo każdy brat podchwyta i dół pod drugim kopa. Każdy przyjaciel zdradliwie postępuje i brat się z brata śmieje, a prawdy nie mówią. Język ich jako strzała raniąca: w uściech pokój z przyjacielem mówi, a tajemne sieci nań zastawia. […] Jest jeszcze inna przyczyna barzo główna niezgód ludzkich: chciwość i łakomstwo, i inne pożądliwości świeckie, o których mówi Jakub ś.: „Skądże wojny i swary między wami, izali nie stąd, izali nie z pożądliwości waszych?” Pożądają ludzie dobrego mienia, urzędów, sławy świeckiej, podwyższenia domów swoich, i oną się pożądliwością zapaliwszy, gdy nie dostają, czego chcą, rozruchy czynią, niezgody sieją, mszcząc się abo grożąc, żeby tylo swoje pożądliwości mieli, a jedne miawszy, drugich pragną, i nigdy się nie natkają.”
    [Piotr Skarga, Kazania sejmowe, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 2003, passim.]

    I naprawdę przykro, jeśli w drugiej połowie XXI wieku są jeszcze ludzie potrafiący napisać komentarz w internecie, a nie potrafiący poradzić sobie z zasięgiem sygnału gsm. No, ale tu jest Ostrowite, dlatego to nie uczciwość, wiedza i solidność są w cenie, lecz tylko ciemna złośliwość, szare plotkarstwo i jaskrawa podłość, które obficie hodowane w wilczej monokulturze, są darmo rozdawane każdemu równie podłemu jak wilki. To nie jest tylko moje widzimisię, ani złośliwa metoda opisywania przeciwnika, polegająca na umniejszaniu jego człowieczeństwa przez sprowadzenie go w opisie do roli zwierzęcia. To jest rzetelne porównanie cech zaobserwowanych w Ostrowitem, bazujące na zakorzenionej w kulturze, pejoratywnej semantyce wyrazu wilk, które doskonale oddaje najgorsze cechy ludzkie, jakże tu bogato się objawiające, a opisywane już w starożytnej sentencji homo homini lupus – człowiek człowiekowi wilkiem.

    Olo, Lolo, nnn itp., czyżby dla was przyzwoitość miała mniejszą cenę od tego błogiego uczucia siły, jakie odczuwacie przynależąc do tłumu, gdy relatywizujecie rzeczywistość i znęcacie się na kimś spoza waszej grupy? Olo, Lolo, nnn twoje porównanie jest na poziomie wilka ostrowickiego, a to nie jest powodem do dumy. I wiedz, że nie jestem osamotniony w obserwacji wilków ostrowickich, zobacz sobie np. komentarz do artykułu o Wigilii gminnej ( http://ostrowite.info/aktualnosci/27155/ ), gdzie ktoś przedstawił to, czego po wilkach ostrowickich można się spodziewać. I choć ten ktoś opisał behawioryzm żeńskiego rodzaju wilków, to jednak wilk ostrowicki występuje w każdej płci – ja doświadczyłem ataków wyłącznie od basiorów. Zwrot 'wilk ostrowicki’ ma duże szanse, aby wejść do uzusu językowego wszystkich Polaków, analogicznie jak np. 'polityka sompolińska’, 'pociejowski porządek’, albo 'spasiony, jak magdeburski burmistrz’.
    Mam nadzieję, że dość skomplikowanie się wyraziłem, blokując takowym skomplikowaniem chęć czytania tego tekstu przez prymitywów typu nnn, którzy jak widać nie potrafią stworzyć lub przeczytać komentarza dłuższego niż trzy zdania. Bo jeśli diabeł Olo i nnn rzyga ci do zupy, to nie ma co zwlekać – trzeba działać. 🙂

    Olo, Lolo, kapo itp., życzę, żebyście jednak nazbyt często nie przedkładali bezprawnej siły masy, nad siłę prawa gwarantowanego jednostce, gdyż jest to upadek człowieczeństwa – dno den! Czy tak trudno to POjąć? No offence i z pozdrowieniami. Sorry za subtelności, ale widząc takie drańskie wpisy Olo, Lolo i nnn, nie sposób inaczej. Bez odbioru.

    Odi profanum vulgus et arceo!

  10. i sorry za krótkość tekstu… :>
    i oczywiście „w drugiej połowie drugiego dziesięciolecia XXI wieku”, a nie „w drugiej połowie XXI wieku”.

  11. I tu chyba wszyscy wędkarze oraz ci którzy „nie potrafią poradzić sobie z zasięgiem” wiedzą z kim mają do czynienia ha ha,a ty Vlad sprzedaj gospodarstwo i wyprowadź się na księżyc.

  12. E., co Ty masz w głowie…

  13. Oj Vlad! Jesteś bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Mam nadzieję, że Ci ulżyło po tym wywodzie. Na jakim ty świecie żyjesz? Jeśli o wszystko pytano by jednostkę to byśmy żyli jak „murzyni” (nie obrażając murzynów). Marzy Ci się raj na ziemi. Powodzenia.

  14. „Olo, Lolo, kapo itp., życzę, żebyście jednak nazbyt często nie przedkładali bezprawnej siły masy, nad siłę prawa gwarantowanego jednostce, gdyż jest to upadek człowieczeństwa – dno den! ”

    Czyli mamy sie nie odzywać, siedzieć cicho jak mysz pod miotłą i słuchać jednego, słusznego Pana Prezesa Jarka. Przecież demokracja i wolność słowa to idiotyzm.. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Udowodnij to że nie jesteś programem *