ostrowite.info Kurier Słupecki Wszystko o gminie Ostrowite
Jeszcze w wakacje ma ruszyć budowa ośrodka zdrowia w Giewartowie. Tydzień temu ogłoszony został przetarg.
O budowie nowego ośrodka władze gminy zdecydowały jeszcze w zeszłym roku, uchwalając tegoroczny budżet. Zdecydowano wówczas, że na inwestycję gmina zaciągnie ponad pół miliona zł kredytu. Według wstępnych wyliczeń ma to wystarczyć na budowę całego obiektu. Czy wystarczy, okaże się po przetargu. Ten został ogłoszony w miniony piątek. Na oferty firm chcących realizować inwestycję gmina czeka do 1 sierpnia. Wójt przyznaje, że przetarg miał być ogłoszony wcześniej, ale całą procedurę opóźniły problemu z uzyskaniem pozwolenia na budowę. – Musiał wypowiedzieć się konserwator zabytków, co opóźniło uzyskanie pozwolenia na budowę. Ale mamy już wszystkie niezbędne dokumenty. Teraz będziemy chcieli jak najszybciej wyłonić wykonawcę i zacząć budowę. W tym roku już raczej nie zdążymy oddać obiektu do użytku, ale mamy nadzieję, że uda się zamknąć obiekt w surowym stanie. Jeśli tak będzie, wiosną przyszłego roku będziemy chcieli go wykończyć i oddać do użytku – zapowiada Henryk Tylman.
Póki co nie wiadomo jeszcze, co stanie się z budynkiem, w którym obecnie mieści się ośrodek zdrowia. Formalnie działka, na której mieści się ten obiekt została wydana spadkobiercom, ale na mocy zawartej z nimi ugody wkrótce ma wrócić we władanie gminy. Wójt zapewnia, że obecny ośrodek zdrowia nie zostanie sprzedany. Raczej nie będzie też przerobiony na mieszkania, o co postulowało część radnych. – Bardziej skłaniam się do tego, by ten budynek był przekazany na cele użyteczności publicznej. Może jakaś świetlica, albo miejsce, w którym dzieci mogłyby spędzać wolny czas. Ale na decyzję w tej sprawie jeszcze przyjdzie czas – mówi wójt.
Ośrodek zdrowia najlepiej już teraz zaadaptować na cele mieszkaniowe. Dlaczego? Nie oszukujmy się, jeśli nie spadkobiercy, to kolejni nabywcy majątku wypowiedzą umowy najmu lokatorom dotychczasowych mieszkań socjalnych w Giewartowie lub podniosą stawki czynszu do wysokości przekraczającej możliwościowi finansowe najemców. Doskonale zaś wiemy, że większość z nich nie opuści dobrowolnie mieszkań, bo najzwyczajniej w świecie nie jest w stanie wynająć mieszkania na wolnym rynku. Atrakcyjny grunt pod dawnym domem komunalnym z pewnością zostanie przeznaczony na cele turystyczne(parking, baza noclegowa,) a nie na utrzymywanie ruiny, nie przynoszącej realnych finansowych korzyści, której stan techniczny nie zapewnia bezpieczeństwa lokatorom mieszkań i stanowi de facto problem dla właściciela nieruchomości. Tajemnicą poliszynela jest natomiast fakt, że większość rodzin i tak nie płaciła gminie, bądź co bądź, niskiego czynszu za mieszkanie socjalne. Nie ulega zatem wątpliwości, że najemcy nie będą zatem płacić podwyższonego zapewne czynszu nowym właścicielom (o odpowiedzialności wójta za naruszenie dyscypliny finansów publicznych za niedochodzenie zaległych należności z tytułu czynszu za lokale socjalne oraz doprowadzenie do przedawnienia części z nich już nie wspomnę, bo to osobny temat). W konsekwencji dojdzie do przymusowej eksmisji, a jak wiemy, polskie prawo nie przewiduje eksmisji na bruk. Na gminę i tak spadnie obowiązek zapewnienia lokalu socjalnego/pomieszczenia tymczasowego, których to gmina w swoim zasobie nie posiada i w takim wypadku zobowiązana zostanie do zapłaty odszkodowania właścicielom nieruchomości podlegających opróżnieniu. Czy gminę stać na wybudowanie lokali socjalnych? Z całą pewnością nie. Musiałaby w tym celu zaciągać kolejne kredyty. Radzę zatem już teraz wybiec myślami w przyszłość i zastanowić się nad włączeniem dawnego budynku ośrodka zdrowia w komunalny zasób mieszkaniowy gminy. Moim zdaniem takie przeznaczenie budynku jest najrozsądniejsze.
W Siernicze Małym w szkole ludzie mieszkaja w okropnych warunkach ale po co tenam budynek przerobić na mieszkania przecież nowe nie są nikomu potrzebne.