Całe życie spędziła w Sierniczu Wielkim. Jakiś czas pracowała w tamtejszym SKRze, potem zajmowała się domem. Z mężem Edwardem wychowali trzech synów: Pawła, Roberta i Wojciecha. Doczekali się sześciorga wnucząt (Patryk, Damian, Sandra, Roksana, Agata i Mateusz). W połowie lipca br. dowiedziała się, że jest ciężko chora. Najpierw myślała, że ma tylko problemy z ciśnieniem, ale po szczegółowych badaniach lekarze wykryli guza w głowie. Pani Jadwiga przeszła operację jego wycięcia, potem poddawana była radioterapii. Miała przejść sześć cykli. Ostatecznie, poddana została pięciu, bo na szósty była już zbyt słaba. Około trzech tygodni przed śmiercią stan pani Jadwigi drastycznie się pogorszył, bliscy nie mogli już nawiązać z nią kontaktu, ale do samego końca otaczali troskliwą opieką w domu. – Gdy teściowa była jeszcze w pełni świadoma przysięgłam jej, że do końca będziemy się nią opiekować i nie oddamy jej do żadnego ośrodka. Dotrzymaliśmy słowa. Nie mogło być inaczej, bo to była naprawdę wspaniała kobieta, zawsze mogliśmy na nią liczyć. Była dobrą żoną i matką, bardzo kochającą babcią – wspomina synowa Magda. Za naszym pośrednictwem pani Magda dziękuje pielęgniarce Joannie Szczepankiewicz, która bardzo pomagała rodzinie w opiece nad ciężko chorą panią Jadwigą.
Motocykle 125 - Jaki wybrać? Jaki kupić?
Nasza Babcia była bardzo kochana i dobrą kobietą nikomu nigdy nie odmówiła pomocy.Wnuk Patryk i Damian.
Nasza Babcia była bardzo kochana i dobrą kobietą nikomu nigdy nie odmówiła pomocy.Wnuk Patryk i Damian.
Jak nikt inny na zawsze zapisałaś się w naszych sercach i wciąż będziesz przy nas -Twoją miłością, Twoją troską,Twoim oddaniem….
Nasza Kochana… Jak nikt inny na zawsze zapisałaś się w naszych sercach i wciąż będziesz przy nas -Twoją miłością, Twoją troską, Twoim oddaniem…